
Chcesz dostawać powiadomienia o nowych artykułach na sails.pl? Kilknij tutaj!!!
W zakończonych w niedzielę Mistrzostwach Europy w
klasie Latający Holender startowały 72 załogi, w tym
spoza kontynentu (Australia i USA). Polskę
reprezentowała ekipa z Poznania: Henryk Blaszka
(ŻLKS Kiekrz) - Tomasz Kledzik (JKW Poznań).
Henryk Blaszka jest jednym z bardziej utytułowanych
żeglarzy w polskiej historii klasy Finn (wicemistrz świata
z roku 1982, wielokrotny mistrz kraju, olimpijczyk z
Seulu 1988), od kilku lat pływa jako sternik na
Latającym Holendrze.
Łódź ta, znana także od skrótu nazwy angielskiej
(Flying Dutchman) jako FD, była swego czasu (1960-
1992) klasą olimpijską, obecnie ma status klasy
międzynarodowej i jest popularna w krajach Europy
Zachodniej (głównie w Niemczech, Holandii i
Włoszech) a spotykana w Australii, Nowej Zelandii,
USA i w innych państwach. W Polsce znajduje się
kilkanaście egzempalrzy, lecz w trymie regatowym
utrzymanych jest zaledwie kilka sztuk.
FD jest łódzią wymagającą - ma szerokie możliwości
regulacji takielunku (włącznie z płynną regulacją
pochylenia masztu i naciągu want w trakcie wyścigu) i
nie tylko (np. możliwa jest zmiana położenia osi obrotu
miecza w czasie pływania).
Za to daje dużo satysfakcji z szybkiej żeglugi (ponoć
jest to najszybsza łódź mieczowa w żegludze na wiatr).Tyle opisu klasy, teraz o mistrzostwach.
Odbyły się one w Dervio we Włoszech, na jeziorze
Como. Startowało dużo, bo 72 łodzie. W ciągu pięciu
dni przeprowadzono wszystkie zaplanowane wyścigi
(9). Polska załoga zaczęła całkiem nieźle, od 14
miejsca, i po pierwszym dniu zajmowała 15 pozycję.
Niestety, później było gorzej i ostatecznie łódź POL 8
zakończyła regaty na miejscu 27, nie kończąc
ostatniego wyścigu.
Całą imprezę wygrała doświadczona (medaliści
olimpijscy i wielokrotni mistrzowie świata w klasie FD i
505) załoga duńska: Joergen Bojsen-Moeller i Jacob
Bojsen-Moeller. Na razie tyle, może uda mi się skontaktować z polską
załogą to wtedy napiszę więcej. |